Ceny produktów: selfie project 11.99, ISANA young 7.99
Tak wygląda rozłożona maseczka w płacie z selfie project.
Moja opinia na temat maski:
Gdy miałam ją na twarzy, odrobinę nie przyjemnie szczypało, piekła mnie skóra.
Ale po zdjęciu maski skóra twarzy była bardzo przyjemna w dotyku, gładka i miękka.
Moim zdaniem dobrze nawilżona i oczyszczona, więc efekt po całkiem spoko.
W Rossmanie były dostępne również trzy inne wejsje masek na tkaninie: łagodząca, nawilżająca i wygładzająca.
Widzieliście je na półkach, a może testowałyście?
Jeśli tak dajcie znać która najlepiej się sprawdza.
Maseczki na usta jeszcze nie miałam okazji testować, napiszcie koniecznie, czy chcielibyście jej recenzję.



xxx
Jeszcze nie widziałam tych masek :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie będę musiała wypróbować te maseczki ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Mój blog - klik!
Nie słyszałam nic, anie nie widziałam, ale gdy będzie okazja na pewno wypróbuję. Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńO kochana jak się śmiesznie składa haha. Właśnie się z maseczka z selfie project na twarzy! Pokochalam ich produkty są naprawdę dobre i pięknie pachną! Mam takiego samego kwiatka w tym samym kolorze, hahah urocze. A podobna maseczkę na usta testowałem z biedronki żelowe usta takie ale nie widziałam jakichś super efektów. Buziaki!
OdpowiedzUsuńpiękna kosmetyczka, produkty też ciekawe ☺
OdpowiedzUsuńMój blog, zapraszam cieplutko >>> normalbutdidnot.blogspot.com
widzę coś nowego z Isany ;)
OdpowiedzUsuńmaski w płachcie to cos co naprawde lubie. ;) nie wiedzialam, ze Isana wypuscila tak ciekawe maski ;)
OdpowiedzUsuńbuziaczki ;*
Misa Durst
Nie widziałam jeszcze tych maseczek. Ale wyglądają super! No i forma bardzo wygodna. :D
OdpowiedzUsuńMój blog!